Paryska 232A | Skarżysko-Kamienna +48 663 01 55 99 kontakt@skarzysko24.pl
- Reklama -
Image

Wywiad z zespołem Happysad

Już po raz trzeci, zespół happysad zorganizował festiwal z cyklu skarfest. Po raz pierwszy jednak, koncerty zostały zorganizowane pod gołym niebem oraz na dużej scenie. O trudnościach, szansie, jaką dla naszego miasta stanowi Skarfest oraz o nowej płycie rozmawialiśmy z gitarzystą happysadu oraz jednym z organizatorów, Łukaszem Ceglińskim.

Skarżysko24.pl - Trwa kolejny skarfest, jak wypadła impreza na tle poprzednich oraz czy spełniły się oczekiwania organizacyjne?

Łukasz Cegliński - Póki co odbieramy całą imprezę niezwykle pozytywnie. Przed nami jeszcze dwa zespoły, sądzimy, że już nic nie zepsuje nam humorów i szczerze myśleliśmy że przyjdzie dużo mniej osób. Nie sprawdzaliśmy Skarżyska jako miasta festiwalowego. Choć  Skarfest robiliśmy dwa lata już z rzędu, to nie był on wcześniej organizowany jako impreza ogólnopolska w tym sensie, że przyjeżdżają na niego ludzie z całej Polski.

Tym razem bilety były do zdobycia w całej Polsce przez ticket pro i tak naprawdę nie wiedzieliśmy czy to cokolwiek zmieni, nie wiedzieliśmy czy liczba osób w związku z tym się powiększy czy w ogóle przyjdą sami Skarżyszczanie. Okazuje się, że do tych Skarżyszczan przyjechali ludzie z Wrocławia, z Częstochowy, z Gdańska, z Warszawy,  z Krakowa i w zasadzie z każdego większego miasta. Okazuje się, że w naszym mieście można zorganizować całkiem zgrabną imprezę festiwalową.

Czy istnieje jakaś szansa, aby dzięki tej imprezie Skarżysko zaistniało na festiwalowej mapie Polski?

Szansa jest, jeśli będą jakieś finanse. Wiadomo, że my jako zespół mamy jakieś tam ograniczone możliwości - chociaż bardzo byśmy chcieli robić wiele tutaj w Skarżysku -  to z paru względów nie jesteśmy w stanie przeskoczyć pewnych takich - nie wiem czy organizacyjnych - kwestii, między innymi też finansowych. Nie mamy tyle kasy, żeby wyłożyć właśnie z własnej kieszeni na taki wielki festiwal, dlatego poprosiliśmy w tym roku Urząd Miasta, który myślę że się wywiązał ze swojego zadania bardzo dobrze.

Można sprowadzić tutaj media lokalne i media ogólnopolskie zewsząd, bo o tym festiwalu mówili bodajże w tok.fmie mówili w przeróżnych stacjach, w gadu-gadu radio i innych mniejszych lub większych stacjach, gazetach i portalach. Okazuje się, że można sprowadzić ludzi, nawet jeśli impreza nie jest darmowa, tylko wręcz przeciwnie. Bilety nie są specjalnie drogie, ale dwie dychy.. My sobie zdajemy sprawę, że dwie dychy na koncert u nas w mieście to jest dużo.

Kluczem do sukcesu okazało się położenie miasta.

Są plusy i minusy Skarżyska. Jeśli chodzi o plusy Skarżyska to na pewno jest nim lokalizacja między Krakowem a Warszawą, Radomiem a Kielcami, węzeł kolejowy swoją drogą. Minusem są urzędnicy, którzy nie wierzą jakby, że coś takiego może się udać i nie podejmują takich prób, aby zorganizować jakiś poważniejszy festiwal.

Jesteśmy póki co pełni nadziei, że naprawdę skoro da się zorganizować taki festiwal trzydniowy w jakimś Węgorzewie, do którego jest niezły hektar zewsząd, nie ma jakiejś nadzwyczajnej bazy noclegowej tak jak w Skarżysku – mają tą przewagę że mają pole namiotowe. I dlaczego można trąbić we wszystkich mediach o Węgorzewie, dlaczego do Węgorzowa potrafi przyjechać telewizja? To samo można moim zdaniem zrobić w Skarżysku, jeśli istnieje taka możliwość jeśli znajdą się tacy ludzie, którzy będą chcieli pomóc.



W dniu dzisiejszym jest premiera waszej nowej płyty. Zgodnie z zapowiedziami, ma się ona zdecydowanie różnić od poprzednich. Jakie wydarzenia bądź wpływy muzyczne zadecydowały o brzmieniu tej płyty?

Ja nie wiem czy wpływało cokolwiek poza nas, my sami sobie wpłynęliśmy na to jak robiliśmy te utwory. One oddają takiego ducha nas, to jak czuliśmy się naprawdę. My byliśmy trochę zmordowani pierwszą, drugą płytą, koncertowaniem i tacy nie do końca wypoczęci, zmordowani hukiem na koncertach, graniem w małych klubach. To jest tak – człowiek potrzebuje w pewnym momencie wyciszenia i w pewnym momencie dojrzewa też do tego, że w zasadzie nie trzeba cały czas łupać takiego ,,psychologa” tylko można też zagrać to zupełnie inaczej, zagrać też z klimatem i z przesterem ale jednak inaczej. No i w pewnym momencie na próbach zaczęliśmy grac takie dziwne rzeczy, które można usłyszeć na nowej płycie i to jest jakby taki nasz naturalny lot. Tu nie jest tak, że wpływ miał na nas jakieś tam kapele. Wydarzenia owszem, bo to już nie jeden z nas jest tatusiem i nie jeden z nas jest po ślubie także, czujemy się bardziej odpowiedzialni, bardziej dorośli i bardziej się czujemy mężczyznami..



/KB/, Viciu

kejti

- Reklama -
dompogrzebowy_out.jpg
Najnowsze artykuły
Zaproszenia
- Reklama -
Dobre Fotki Mariusz Busiek
Ostatnio komentowane
Ostatnio popularne
Na naszym Facebooku
Redakcja
ul. Paryska 232A/3
26-110 Skarżysko-Kamienna
+48 663 01 55 99
+48 508 12 72 16
kontakt@skarzysko24.pl
Nota prawna

Wydawca portalu skarzysko24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i postów zamieszczanych przez użytkowników portalu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

Logowanie