
Przyjęta ustawa wiąże wysokość wynagrodzenia najważniejszych osób w państwie nie - jak dotychczas - z kwotą bazową corocznie określaną w ustawie budżetowej, ale z wynagrodzeniami sędziów Sądu Najwyższego. Podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego SN w danym roku stanowi przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego (w drugim kwartale 2019 r. kwota ta wyniosła 4839,24 PLN). Dla obliczenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego SN przyjmuje się wielokrotność tej podstawy z zastosowaniem mnożnika 4,13, czyli kwotę 19 986,06 PLN. W ustawie dla każdego stanowiska przyjęto konkretny mnożnik. Poniżej prezentujemy nowe wartości maksymalnych wynagrodzeń:
- prezydent - 25 982 PLN brutto (ok. 6 tys. PLN więcej niż dziś),
- małżonka prezydenta - 17 897 PLN brutto (nowe),
- marszałkowie Sejmu i Senatu - 21 984 PLN brutto (ok. 7 tys. PLN więcej niż dziś, bez dodatku za wysługę lat)
- premier - 21 984 PLN brutto (ok. 7 tys. PLN więcej niż dziś, nie licząc dodatku za wysługę lat)
- wicepremier - 19 986 PLN brutto (bez dodatku za wysługę lat),
- minister - 17 987 PLN brutto (co najmniej 5,5 tys. PLN więcej niż dziś, bez dodatku za wysługę lat),
- wiceminister - 16 988 PLN brutto (bez dodatku za wysługę lat),
- posłowie i senatorowie - 12 591 PLN brutto samego uposażenia (ok. 4,5 tys. PLN więcej niż dziś),
- wojewoda - 14 989 PLN brutto (bez dodatku za wysługę lat),
- wicewojewoda - 12 991 PLN brutto (bez dodatku za wysługę lat),
- marszałek województwa (i pozostali członkowie zarządu województwa) - do 14 990 PLN brutto (bez dodatku za wysługę lat),
- starosta (i pozostali członkowie zarządu powiatu) - do 11 589 PLN brutto (bez dodatku za wysługę lat),
- wójt, burmistrz, prezydent - do 13 990 PLN brutto (bez dodatku za wysługę lat),
W przypadku posłów automatycznie wzrośnie też dieta poselska, która wynosi 25 proc. uposażenia podsekretarza stanu. Wzrośnie z ok. 2,5 tys. PLN do ok. 4 250 PLN.
Za przyjęciem nowelizacji głosowało 386 posłów, przeciw było 33, a 15 wstrzymało się od głosu. W klubie PiS ustawę poparło 226 posłów, a dwie się wstrzymały. Nie głosowało 7 osób. W klubie KO ustawę poparło 100 posłów, przeciw było 9, a 12 wstrzymało się od głosu. W klubie Lewicy poparło ustawę 39 posłów, 7 było przeciw (z partii Zieloni i Razem), wstrzymała się Wanda Nowicka. W klubie PSL-Kukiz'15 za ustawą było 20 posłów, przeciw 6 (z partii Kukiz'15). Konfederacja w całości głosowała przeciw ustawie. Poparł ją niezrzeszony poseł Mniejszości Niemieckiej.
Okazuje się, że podczas głosowania nad podwyżkami swoich uposażeń wśród świętokrzyskich posłów Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej i Lewicy zapanowała wyjątkowa zgodność w poglądach(?). Ileż to razy w ostatnim czasie widzieliśmy zgodne głosowanie np. poseł Marzeny Okły-Drewnowicz z posłem Krzysztofem Lipcem?...
A jak głosowali za podwyżkami wynagrodzeń posłowie reprezentujący województwo świętokrzyskie?
"ZA"
- Michał Cieślak (PiS)
- Adam Cyrański (KO)
- Bartłomiej Dorywalski (PiS)
- Mariusz Gosek (PiS)
- Anna Krupka (PiS)
- Andrzej Kryj (PiS)
- Marek Kwitek (PiS)
- Krzysztof Lipiec (PiS)
- Marzena Okła-Drewnowicz (KO)
- Bartłomiej Sienkiewicz (KO)
- Andrzej Szejna (Lewica)
- Piotr Wawrzyk (PiS)
- Agata Wojtyszek (PiS)
- Krzystof Bosak (Konfederacja)
- Czesław Siekierski (PSL -Kukiz'15)
- Zbigniew Ziobro (PiS/ SP)
Komentarze
Małpa wyście nie byście tacy mądrzy . Jest wolność i swoboda i każdy może pisać jak mu się podoba . Ot dobra strona demokracji .
"WeŚcie" obatelu nie piszcie publicznie bo pisać nie umiecie niestetyZdecydowanie lepiej stawiacie krzyżyk na 1 miejscu ostatnich wyborów
Zgoda. Ja nie bronię tutaj drewnowiczowej i KO. Zwaracam tylko uwagę, że trole tutejsze nagle, żeby przykryć hipokryzję i mieronte pisu zaatakowały drewnowicz a dalej kroniga
obiektywnie wedlug mnie to wszystcy którzy zgłosowali za tymi podwyzkami sa G warci przez duże G, na czele z kaczyńskim i drewnowicz.
Nie tolerujmy jednak taniej komunistycznej propagany kurskiego niczym w tvp organizowanej tutaj przez niudolnych utrzymanków pisowskiego układu
Albo "masz odwagę działać" i powiedzieć "nie", albo płyniesz z nurtem szamba. Ale do tego drugiego to trzeba mieć kręgosłup moralny. Tym razem posłanka połynęła i to równo. Okazało się, że król jest nagi. I nie tylko dlatego, że mu ponoć brakuje na ubrania.