Wyczekiwane długo opady śniegu sprawiły wiele frajdy mieszkańcom powiatu skarżyskiego. Spacery w unikatowej ostatnio zimowej scenerii, rodzinne fotografie na tle zimowej aury, to tylko niektóre przyjemności jakie czerpali skarżyszczanie z obecnej pory roku. Nie wszyscy jednak korzystają z uroków zimy w sposób bezpieczny. Negatywnym przykładem „zaświecili” młodzi kierowcy, którzy driftowali w sobotę na parkingu przed miejscowym marketem.W sobotę po południu i wieczorem skarżyscy policjanci otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących niebezpiecznych zachowań kierowców na parkingu przed jednym z lokalnych marketów. Nieodpowiedzialni użytkownicy czterech kółek nie zważali na inne osoby poruszające się po parkingu, wprowadzali swe pojazdu w boczny poślizg i driftowali obok zaparkowanych samochodów. Jakakolwiek utrata panowania nad autem groziła zdarzeniem drogowym.
Kilku amatorów driftu zostało ukaranych mandatami, policjanci sporządzili jeden wniosek o ukaranie do sądu, a 25-latek kierujący audi stracił prawo jazdy. Policjanci apelują o rozsądek, i ostrzegają, że nie będzie taryfy ulgowej dla sprawców takich wykroczeń.
Komentarze
Na pustym parkingu? Chyba na twoim prywatnym pod domem, ogrodzonym z czterech stron.
To co jest na nagraniu to jakieś wygłupy, które nie mają nic wspólnego ze szlifowaniem swoich umiejętności. Mogli sobie tam ustawić jakieś tyczki i jeździć ósemkę, być może by się skończyło na pouczeniu. Ale nie, trzeba wariować. Ten typ nie panuje nad autem, a gdy taki przywali w czyjeś auto to potem szukaj takiego. Spieprzy gdzie pieprz rośnie. To nie są kierowcy. To są posiadacze prawa jazdy.
Płyta poślizgowa i jedziesz, nie stać cię? Prawo jazdy to przywilej a nie obowiązek.
Szerokości.
wybuduj se parking i ćwicz, kto ci zabroni. Na cudzym - pytaj o pozwolenie i zapłać za usługę.
Kretyni zawsze myślą że naprawią świat donosząc i zamykając i ich należy izolować podłych obrzydliwych zawistnych trutni
zróbta se placyk do dryftowania u dziadków na wsi, bedzieta se dryftować pacany, a nie na cudzem!!!!
Natomiast na pustym parkingu, nie zagrażając innym, jak najbardziej jestem za, aby można było sobie "podriftować". Tylko w takich warunkach jesteś w stanie poznać zachowanie samochodu i zobaczyć jak to jest tracić przyczepność. Taka "zabawa" może kiedyś się przydać w prawdziwych realiach.