Grozi mu nawet dożywocie
Usiłowanie zabójstwa to zarzut jaki usłyszał w sobotę 31-letni mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej. Bijąc po całym ciele doprowadził do poważnych obrażeń 29-latka, który w stanie zagrożenia życia znajduje się w szpitalu. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec zatrzymanego trzymiesięczny areszt. Finalnie grozi mu nawet dożywotni pobyt w więzieniu.
W ubiegłą środę, w jednym ze skarżyskich domów odnaleziono nieprzytomnego 29-letniego mieszkańca tego samego lokalu. Mężczyzna miał na ciele obrażenia świadczące, że mógł zostać pobity. W stanie zagrażającym życiu trafił do szpitala, gdzie przebywa do dziś. Sprawą zajęli się policjanci, którzy ustalili z kim pokrzywdzony przebywał w ostatnim czasie. W czwartek zatrzymali 19-letnią kobietę oraz mężczyzn w wieku 30 i 33 lat, mających związek ze sprawą. Na wolności przebywał jeszcze 31-latek typowany jako główny sprawca pobicia. W trakcie czynności śledczy ustalili, jaki udział w zdarzeniu miały poszczególne osoby. Trójka zatrzymanych usłyszała zarzuty nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w stanie zagrażania życia, za co grozi do trzech lat więzienia. Dodatkowo 19-latka i 30-latek odpowiedzą za zacieranie śladów przestępstwa. To czyn zagrożony karą nawet pięcioletniego pozbawienia wolności. Wszyscy podejrzani zostali objęci policyjnymi dozorami.
W piątek w ręce kryminalnych trafił 31-latek odpowiedzialny za uszkodzenia ciała pokrzywdzonego mężczyzny. Został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Do zarzucanego czynu nie przyznał się. Odmówił też składania wyjaśnień. W sobotę stanął przed sądem, gdzie został wobec niego orzeczony środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Za popełnienie tego rodzaju przestępstwa podejrzanemu grozić może nawet dożywotni pobyt za kratami.
Usiłowanie zabójstwa to zarzut jaki usłyszał w sobotę 31-letni mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej. Bijąc po całym ciele doprowadził do poważnych obrażeń 29-latka, który w stanie zagrożenia życia znajduje się w szpitalu. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec zatrzymanego trzymiesięczny areszt. Finalnie grozi mu nawet dożywotni pobyt w więzieniu.
skomentowany przez: Darkus
skomentowany przez: Mieszkaniec
skomentowany przez: Gość
skomentowany przez: B
skomentowany przez: Realista
skomentowany przez: Adek