Porażka Granatu Skarżysko z Orlętami Kielce
W sobotę 5 października, na stadionie przy ul. Słonecznej w Skarżysku-Kamiennej doszło do starcia w ramach 11. kolejki RS Active 4. ligi. Granat Skarżysko-Kamienna podejmował na własnym terenie Orlęta Kielce, spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 1:2.
Od pierwszych minut mecz był wyrównany, jednak to Orlęta Kielce szybciej zaczęły dyktować warunki gry. Już w 11. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gości, po faulu na jednym z ich napastników. Jakub Jaśkiewicz pewnym strzałem z jedenastu metrów nie dał szans bramkarzowi Granatu Piotrowi Praskowi, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie Mimo kilku prób gospodarzy, wynik do przerwy nie uległ zmianie .
Druga połowa przyniosła większą ofensywę ze strony Granatu. Podopieczni trenera Dawida Sali mocno zaatakowali, próbując wyrównać stan meczu. Ich wysiłki przyniosły efekt w 60. minucie, kiedy to po dobrze rozegranej akcji piłka trafiła do Gabriela Piątka, który pokonał bramkarza Orląt
Mimo wyrównania, Orlęta nie zamierzały oddać punktów bez walki. Zespół z Kielc przetrzymał dobry początek gospodarzy w drugiej połowie i w 73. minucie przeprowadził skuteczny kontratak, który zakończył się bramką Konrada Głowackiego. Był to kluczowy moment spotkania, który ustawił końcowy wynik.
Granat próbował jeszcze odrobić starty, jednak Orlęta umiejętnie broniły swojego prowadzenia. Pomimo prób gospodarzy, wynik nie uległ już zmianie, a po ostatnim gwizdku to goście mogli cieszyć się z cennych trzech punktów.
- Wiedzieliśmy, że na pewno Orlęta będą więcej grać z piłką, że mogą mieć więcej z gry. Ale też wiedziałem, że będziemy potrafili sobie stworzyć sytuację. I w sumie ta pierwsza połowa pokazała, że te sytuacje myśmy mieli lepsze.Ale pomimo tego, można powiedzieć, że dwa błędy w jednej akcji powodują, że jest karny dla Orląt, tracimy bramkę i przegrywamy 1-0. W szatni mówimy sobie, co mamy w naszej grze polepszyć. Wychodzimy na drugą połowę i jest chęć strzelania bramki. Strzelamy na 1-1 i znowu się wkrada brak odpowiedzialności, czego efektem jest strata drugiej bramki – mówił po meczu trener Dawid Sala.
- Ja nie mogę odmówić chłopakom chęci walki, zaangażowania, tym bardziej, że dzisiaj warunki były ciężkie do gry, pogoda swoje zrobiła. Nie mogę im nic zarzucić, bo naprawdę walczyli i chcieli. Ale mówię, błędy powodują to, że nawet nie jesteśmy w stanie dowieźć dobrego wyniku, żeby zdobyć nawet punkt. Niektórzy powinni się wstydzić, że dalej robią te same błędy. I właśnie to powoduje to, że wynik jest jaki jest. Jesteśmy niestety bez punktów i tego najbardziej żałuję – podkreśla Dawid Sala.
11. kolejka RS Active 4. Liga, 5 październik 2024
Granat Skarżysko-Kamienna - Orlęta Kielce 1:2 (0:1)
0:1 Jakub Jaśkiewicz (k.) '11
1:1 Gabriel Piątek '60
1:2 Konrad Głowacki '73
Granat: Piotr Prasek — Michał Kiełbasa (81. Bartłomiej Drabik), Gabriel Piątek, Bartłomiej Papros, Dawid Tutaj - Igor Młodawski (78. Jakub Banyś), Tomasz Bartosiak, Wiktor Bartoszek, Bartosz Woźniak - Adam Hamera (83.Igor Krzepkowski, Jakub Chrzanowski. Trener Dawid Sala.
Orlęta: Konrad Zacharski — Rostysław Pryjmak, Mikołaj Susło, Adrian Maciejewski, Wiktor Węgliński (46. Jacek Kiełb) - Konrad Głowacki (78. Damian Wawszczyk), Kamil Łokieć, Maciej Walkowiak, Jan Kowalski (73. Marcel Motyl) - Kacper Śliwa, Jakub Jaśkiewicz (90. Patryk Szczepanek). Trener Tomasz Kołodziejczyk.
skomentowany przez: Holdys
skomentowany przez: Anonim
skomentowany przez: Michał
skomentowany przez: Andrzej
skomentowany przez: Adam
skomentowany przez: Grażyna W.