Kampania wyborcza w małym mieście: Od poparcia do wyparcia

Po poniedziałkowej debacie wydawać by się mogło, że o II turze wyborów samorządowych powiedziano już wszystko, a teraz pozostaje nam tylko czekać na oficjalne wyniki głosowania mieszkańców! Jakże się pomyliliśmy…
Wtorek po debacie upływał na komentarzach - jak wiadomo, każdy miał swojego zwycięzcę, a kandydaci walczyli o głosy nieprzekonanych - Adam Ciok na spotkaniu z mieszkańcami Bzinka, a Bogucki - tańcząc z seniorkami w Klubie Seniora na Norwida. Naiwni myśleli, że kampanijny kurz już opadł. Ale wtedy wylało szambo…
Idzie Nowe…
Tak zapowiadały plakaty wyborcze Karoliny Nowek. Gdzieś przed południem, okazało się, że “Nowe” skusiło się na... "Stare" (stare, ale za to twarzą Adama Cioka). Kandydatka KWW Karoliny Nowek oficjalnie poparła w II turze tego kandydata. Ta decyzja wywołała spore kontrowersje - zwłaszcza, że pomiędzy Adamem Ciokiem i Karoliną Nowek, aż iskrzyło od wzajemnych oskarżeń, podważania kompetencji, czy wytykania dziur w programie. Uzasadnienie poparcia było dosyć ogólnikowe, zwłaszcza w kontekście dotychczasowej, wrogiej narracji pomiędzy komitetami obu kandydatów. To przez te ogólniki w sieci od razu pojawiły się spekulacje na temat tego, czym p. Adam ją do siebie "przekonał" - obietnicą realizacji części programu, a może obietnicą stanowiska? Co ciekawe, kilka godzin później, w Telewizji Świętokrzyskiej, p. Nowek mówiła wprawdzie o poparciu p. Cioka, ale po wyborach nie wykluczyła współpracy... z p. Boguckim.
Marzena Okła-Drewnowicz po raz trzeci...
Kolejna bomba wybuchła przed godziną 15. Marzena Okła-Drewnowicz zwołała konferencję prasową, podczas której wycofała się z poniedziałkowej deklaracji o bezstronności Koalicji Obywatleskiej i gotowości do współpracy z oboma kandydatami i współpracownikami w Radzie. Według opinii posłanki, spowodowane było to wpisem na profilu FB Marszałka Województwa Świętokrzyskiego, Andrzeja Bętkowskiego, który poinformował, że SWÓJ głos odda na Arkadiusza Boguckiego. Podobną opinię wyraził Mariusz Bodo w TVŚ. Bogucki oficjalnie nie odniósł się do żadnej z tych wypowiedzi. W odpowiedzi, KO zdecydowała się udzielić poparcia Adamowi Ciokowi.
Tym samym Marzena Okła-Drewnowicz od czci i wiary odsądziła Arkadziusza Boguckiego, który nie otrzymał żadnego oficjalnego poparcia PiS, a na debacie prezydenckiej jasno stwierdził, że Mariusz Bodo nie będzie jego zastepcą. Poparła za to Adama Cioka, który w tej samej debacie publicznie stwierdził, że jeśli chodzi wiceprezydenturę Mariusza Bodo, to jej - tu cytat - "nie wyklucza, jeśli będzie taka współpraca".
Powtórzmy jeszcze raz - PiS nigdy oficjalnie nie poparł Boguckiego. Podczas tej samej konferencji, Jarosław Nizołek (były kandydat KO na prezydenta) stwierdził, że skoro Bogucki nie odciął się od słów poparcia dwóch mieszkańców Skarżyska-Kamiennej, powszechnie kojarzonych z PiS, to pewnie oznacza to, że całe PiS popiera Boguckiego. Ciekawa optyka.
I w ten oto sposób Marzena Okła-Drewnowicz, już po raz trzeci próbuje wpływać na skarżyski samorząd, zachęcając do oddania głosu na zaufanego kandydata, który wzniesie nasze miasto na wyżyny. Przypomnijmy, że w dwóch ostatnich przypadkach, według posłanki, na te wyżyny miasto miał wznosić… Konrad Krönig. Czy się to udało?...
Oświadczenia i komentarze...
W odpowiedzi Arkadiusz Bogucki opublikował oświadczenie, w którym podkreślił, że jest obecnie jedynym niezależnym kandydatem:
Po poniedziałkowej debacie dużo się wydarzyło. Chyba mówiąc o zmianach, wypadłem na niej zbyt merytorycznie i przekonywująco, ponieważ dziś zalała nas fala nagłego „poparcia” dla mojego kontrkandydata.
Od początku nie dysponowaliśmy wielkim kampanijnym budżetem, setkami banerów, billboardami, itp., za to byli i są z nami zwykli mieszkańcy - ludzie, którzy chcą prawdziwych zmian w Skarżysku. Jak widać, część z obecnego układu politycznego ma z tym poważny problem, dlatego rzutem na taśmę wykonują nerwowe ruchy. Nie dziwię się - każdy boi się zmian (nawet tych pozytywnych). Mam tylko nadzieję, że w tych działaniach dostrzegą Państwo to, co ja - strach przed rozbiciem starych układów, ekwilibrystykę moralną, a przede wszystkim, traktowanie Was - Wyborców - jak żywą masę, która zachowa się dokładnie tak, jak ktoś nakaże.
Mógłbym Wam oczywiście opowiedzieć o ofertach, propozycjach i cyrografach przedkładanych do podpisania, które proponowano mi w ostatnich tygodniach w zamian za ”udzielenie/przekazania poparcia”, tylko po co? Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie sprzedałem miasta (i siebie) za „wyborczą kiełbasę” (tak, my kandydaci, też możemy być nią karmieni, a niektórzy - jak widać - nawet tego oczekiwali).
Wierzę w Was i w Waszą mądrość! Wierzę w Lepsze Skarżysko - zbudujmy je wspólnie!
Post szybko stał się bardzo popularny.
Później zrobiło się jeszcze ciekawiej.
Do reakcji poseł Marzeny Okły-Drewnowicz na swoje indywidualne poparcie dla kandydatury Arkadiusza Boguckiego (m.in.), odniósł się Mariusz Bodo. Bodo poinformował, że już 8 kwietnia otrzymał telefon od Adama Cioka, który proponował mu … współpracę i stanowiska w zamian za poparcie w II turze. Pan Mariusz Bodo wydał również jednoznaczne oświadczenie w tej sprawie:
W obliczu dzisiejszych kuriozalnych wydarzeń politycznych w Skarżysku-Kamiennej chciałbym Państwa poinformować, że już w poniedziałkowy poranek 8 kwietnia, zaraz po I turze wyborów na prezydenta Skarżyska-Kamiennej, zanim jeszcze były znane oficjalne wyniki wyborów, otrzymałem ofertę od Pana Adama Cioka, aby oficjalnie poprzeć jego kandydaturę. W zamian za to w przeprowadzonej ze mną rozmowie Pan Adam Ciok był gotowy obiecać niemal wszystko. Między innymi intratne stanowiska, jak na przykład wiceprezydent miasta, czy prezesów spółek (obiecywał zwolnienie z pracy członka Platformy Obywatelskiej, dla radnych Prawa i Sprawiedliwości stanowiska przewodniczących komisji w Radzie Miasta, ale też „wyrzucenie z pracy wszystkich ludzi związanych z Konradem Krönigiem”).
Postawa jaką prezentowało w wyborach środowisko polityczne Pana Adama Cioka, jego akolici, oraz sam Pan Adam Ciok, a zwłaszcza jego propozycja pokazała, że jest on osobą mało wiarygodną, a w każdym kolejnym dniu po wyborach możemy zobaczyć jak bardzo jest związany z układami trawiącymi miasto przez ostatnie dwie kadencje samorządowe.
Dlatego z wielkim zdziwieniem przyjąłem informację o tym, że Pani Karolina Nowek, która przez niemal całą kampanię wyborczą była atakowana i szargana przez akolitów Adama Cioka, zarzucano jej, że jest „PiSbis”, każdego tygodnia wymierzano w nią nowy cios, stanęła do wspólnego zdjęcia, na którym przekazała Panu Adamowi Ciokowi swoje poparcie. Choć jest to suwerenna decyzja, to w obliczu powyższych faktów pokazuje też, że w polityce niektórzy potrafią schować swoją godność do kieszeni, gdy na horyzoncie pojawi się intratna propozycja.
Tym większym zdziwieniem jest postawa Pani minister Marzeny Okły-Drewnowicz, która w ciągu dwóch dni zmieniła zdanie i z niechęci przeszła do poparcia dla Pana Adama Cioka, tylko i wyłącznie dlatego, że ja oraz Pan marszałek Andrzej Bętkowski, zadeklarowaliśmy w mediach społecznościowych, że zagłosujemy w II turze na kontrkandydata Pana Adama Cioka. Jednocześnie Pani minister z wielką zaciekłością postanowiła przenieść krajowe spory na arenę samorządową i sprowadzić kampanię wyborczą w Skarżysku-Kamiennej do brutalnej rywalizacji pomiędzy PiS a PO. (...)
W mojej ocenie wykluczanie współpracy z kimś ponieważ prowadzi dialog z Prawem i Sprawiedliwością jest oznaką ograniczonego oglądu sytuacji miasta, zacietrzewienia politycznego oraz skupienia tylko na partykularnych interesach pojedynczych osób. Samo poparcie Platformy Obywatelskiej dla Pana Adama Cioka, który już chwilę po zakończeniu prac komisji wyborczych proponował współpracę mnie oraz Prawu i Sprawiedliwości, a dziś staje razem z Panią Marzeną Okłą-Drewnowicz, która krótkowzrocznie i kategorycznie odmawia jakiejkolwiek współpracy z PiS, pokazuje, w którym miejscu znajduje się wiarygodność Pana Adama Cioka oraz, że dla władzy jest gotowy zrobić wszystko. (...)
Wkrótce po tym do sprawy odniósł się Adam Ciok, zarzucając Bodo kłamstwo:
Ostatnie dni kampanii wyborczej przynoszą ze sobą zaskakujące zagrywki polityczne i chociaż nie sposób rozprawić się ze wszystkimi kłamstwami powielanymi na mój temat przez zwolenników mojego kontrkandydata, chciałbym stanowczo zdementować to, co oświadczył dziś na swoim koncie na Facebooku Pan Mariusz Bodo.
Jako kandydat na Prezydenta Miasta, przed II turą wyborów prezydenckich staram się nawiązywać dialog ze wszystkimi środowiskami, by stworzyć jak najszerszy front współpracy dla dobra Mieszkańców i dla rozwoju Naszego Miasta. Dlatego z propozycją rozmowy zwróciłem się również do Pana Mariusza Bodo, ponieważ dla mnie ważniejsza niż szyldy polityczne jest wspólna praca. Dziś Pan Mariusz Bodo zarzuca mi, iż w zamian za jego poparcie składałem mu propozycje dotyczące obsadzania stanowisk, czemu stanowczo zaprzeczam!
Rozmowy na temat współpracy i łączenia sił podejmowałem z różnymi środowiskami, ponieważ – chociaż w wielu tematach mamy odrębne zdania - na pewno łączy nas jedno: Nasze Miasto i to powinno być najważniejsze. Rozmawiałem i będę rozmawiał z przedstawicielami różnych środowisk. (...)
Co przyniosą kolejne dni?
Samorząd to nie miejsce na wielką politykę, bo "wielka polityka" namiesza w wyborach, a później - zajęta sprawami wagi państwowej - zapomina o matecznikach.
W mieście rozpętała się prawdziwa wojna polsko - polska, która napędzana przez fake konta, z brudnymi buciorami weszła do naszych mieszkań i wygodnie rozsiadła się na kanapie. Na usta ciśnie się jedno zdanie podsumowania: kto mieszka w Skarżysku, ten się w cyrku nie śmieje.
skomentowany przez: Ja
skomentowany przez: Mieszkaniec Skarźyska
skomentowany przez: Czytelnik
skomentowany przez: Adam
skomentowany przez: Czytelnik
skomentowany przez: Ale gdzie tam