Remis Dzików Skarżysko ze Spartą Strawczynek

Zdecydowanym faworytem tego spotkania był lider eSKa Dziki Skarżysko. Zespół ze Skarżyska jechał po kolejne zwycięstwo i podtrzymanie zwycięskiej passy. Jak się okazało rywale też mieli chrapkę na komplet punktów. Kibice zobaczyli aż sześć bramek. 

Już w 7. minucie świetną okazję miał Robert Orlikowski, ale strzelił prosto w bramkarz gospodarzy. Chwilę później Strawczynek objął  prowadzenie, Macieja Niziołka pokonał jeden z zawodników Sparty. W 19 minucie Dziki wyrównały stan meczu, po trafieniu Mateusza Witkowskiego. W 30. minucie Mateusz Witkowski trafił do bramki po raz drugi, ale był na pozycji spalonej. Niestety w 33. minucie gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Do przerwy Sparta prowadziła 2:1.

Sytuacja Dzików stała się jeszcze gorsza, gospodarze strzelili trzecią bramkę. Jednak podopieczni trenera Arkadiusza Kądzieli nie dali za wygraną, w 63. minucie Mateusz Witkowski strzelił bramkę kontaktową. Siedem minut przed końcem spotkania na listę strzelców ponownie wpisał się na listę strzelców Mateusz Witkowski i zrobiło się 3:3. Dziki mogły nawet zgarnąć całą pulę, w końcówce świetną okazję miał Przemysław Gnat, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek bramki gospodarzy.

W 10. kolejce spotka Dziki zmierzą się u siebie z wiceliderem Politechniką Świętokrzyską Kielce. Mecz odbędzie się w sobotę, 29 października, o godz. 14.00.