Paryska 232A | Skarżysko-Kamienna +48 663 01 55 99 kontakt@skarzysko24.pl

Komentarze i opinie

komop.jpg

Dziennikarze często mnie ostatnio pytali co mi się udało za minione 3 lata, a co mi się nie udało? Długo by mówić co mi się udało - odpowiadałem. Natomiast odpowiedź na pytanie co mi się nie udało zawsze była łatwa i krótka. Otóż nie udało mi się utrzymać na fotelu zastępcy prezydenta do końca tej kadencji :).

Teraz kiedy z dniem jutrzejszym kończy się moja odpowiedzialność za bieg spraw którymi zajmowałem się od 3 lat jest dobra pora aby podziękować za współpracę wszystkim Radnym bez wyjątku. Starałem się zawsze działać Ad Rem, a nie Ad Persona. Ale jeśli kiedykolwiek w ferworze polemiki - ktokolwiek poczuł się jakąś moją opinią dotknięty, to teraz mam okazję przeprosić co czynię. Przepraszam.

Dziękuję wszystkim PT. Naczelnikom, Urzędnikom i Pracownikom magistratu, dziękuję Paniom Mecenas z Biura Prawnego, mam świadomość, że zbyt często wymagałem od Was wszystkich ponad etat, ponad siły i ponad zapłatę. Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że od siebie wymagałem nie mniej. Dużo się od Was wszystkich także nauczyłem i za to też dziękuję.

Dziękuję Prezesom spółek, Dyrektorom i Pracownikom jednostek pomocniczych, dziękuję Dyrektorom szkół, Dyrektorom placówek oświatowych i Nauczycielom za dziesiątki zaproszeń kierowanych do mnie z okazji organizowanych rozmaitych, wspaniałych imprez edukacyjnych i wychowawczych.

Dziękuję za współpracę ścisłemu kierownictwu Urzędu Miasta: Panu Prezydentowi Grzegorzowi Małkusowi także za zgodne dzielenie się ze mną pracą Pani Sekretarki, dziękuję Pani Skarbnik Magdalenie Grzmil, dziękuję Panu Sekretarzowi Janowi Jańcowi. Dziękuję Radzie Powiatu, całemu Zarządowi Starostwa z Panem Starostą Jerzym Żmijewskim i wicestarostą Panem Leszkiem Lepiarzem na czele, Naczelnikom wydziałów w Starostwie i jego Pracownikom z którymi kooperowałem. W bieżącej kadencji nasze samorządy wykonały wiele zadań inwestycyjnych wspólnie finansowanych, na kolejne projekty zostały zaplanowane pieniądze i zawarte odpowiednie porozumienia. Warto to kontynuować. Luciano De  Crescenzo powiedział: Każdy z nas jest Aniołem z jednym skrzydłem. Jeśli chcemy pofrunąć, musimy mocno się objąć. Nasze samorządy są i powinny pozostawać w jeszcze silniejszych objęciach. Przyszłość będzie szczodra jedynie  wtedy, kiedy wszystko ofiarujesz teraźniejszości. Słowa te należą do Alberta Camus. Tak właśnie starałem się pracować i współpracować na stanowisku zastępcy Prezydenta Skarżyska-Kamiennej. 

Serdecznie dziękuję mieszkańcom naszego miasta za odczuwalne zawsze wsparcie, za konsultacje, opinie (również te krytyczne). Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wszystko co zrobili aby mnie wesprzeć, pokierować, zainspirować aby nasze miasto przyspieszyło swój rozwój, aby zmieniało się na lepsze. Dziękuję dziennikarzom gazet i mediów elektronicznych – zawsze czułem drodzy Państwo dobrą chemię pomiędzy nami.

And last but not least. Dziękuję serdecznie Panu Prezydentowi Romanowi Wojcieszkowi za dbanie o merytoryczny, przyjazny poziom codziennych naszych kontaktów, dziękuję za możliwość i wsparcie przy realizowaniu pomysłów, dziękuję za wysoką kulturę naszych wzajemnych relacji w całym okresie mojej misji w Urzędzie Miasta. To był bardzo dobry okres mojego życia i pracy, takim go zapamiętam, nie żałuję ani jednego dnia spędzonego na fotelu pierwszego zastępcy Prezydenta Skarżyska-Kamiennej.

Wiem, że przechodzi on w dobre ręce Pana dra Stanisława Grzesiaka.

Życzę wszystkim Państwu samych sukcesów w pełnieniu obowiązków, bo sukcesy te będą dobrze służyły mieszkańcom naszego miasta.

Zdzisław Kobierski
Zastępca Prezydenta Skarżyska-Kamiennej                                                           Skarżysko-Kamienna, 29.10.2009 r.
komop.jpg

Oświadczenie Radnych Rady Miasta Skarżyska – Kamiennej
Mieczysława Sadzy oraz Konrada Kroniga

W związku z podjęciem przez Prezydenta Miasta Skarżyska-Kamiennej Pana Romana Wojcieszka decyzji o odwołaniu swojego pierwszego zastępcy Pana Zdzisława Kobierskiego wspólnie postanowiliśmy o wystąpieniu z tak zwanej „Małej Koalicji” czyli grupy „prezydenckich” radnych popierających Pana Romana Wojcieszka.

Jest to gest czysto symboliczny, mający na celu wyrażenie naszej solidarności z pozbawianym swego stanowiska Zdzisławem Kobierskim. Jednocześnie pragniemy zaznaczyć, iż wydarzenia mające miejsce w ostatnich dniach nie będą miały jakiegokolwiek wpływu na jakość naszej pracy w Radzie Miasta Skarżyska-Kamiennej. Tak jak dotychczas dalej będziemy popierać każdą inicjatywę, która ma na celu dobro miasta Skarżyska-Kamiennej oraz jego mieszkańców.

Korzystając z okazji pragniemy wyrazić swe pełne poparcie dla decyzji Pana Zdzisława Kobierskiego odnośnie wzięcia udziału w wyborach samorządowych w 2010 roku.

Mieczysław Sadza oraz Konrad Kronig
Radni Rady Miasta Skarżyska- Kamiennej                                                                 Skarżysko-Kamienna, 15.10.2009 r.
komop.jpg

Może to już pora, a może tylko atmosfera rozgrywek na szczycie powoduje, że dziennikarze zarówno ci społeczni (blogierzy) jak i zawodowi  ustawiają kolejkę kandydatów do wyborów prezydenckich. O krajowych kandydatach nie piszą, bo bliższa ciału koszula, więc na lokalnym rynku  mediów ulokowali się kandydaci z imienia i nazwiska oraz twarzy, a w komentarzach obowiązkowo biegunowo lepsi gorsi z różnych punktów widzenia .

Mamy w mieście doskonałą karuzelę kadrową, najważniejsze żeby się na nią dostać i kręcić się wokół stanowisk prestiżowych lub ekonomicznie frapujących. Do wyboru, do koloru partyjnego klucza. Można i bez koloru, ale wiadomo, że i tak wyjdzie biało – czarno - czerwono.

Najsłabszym kolorem jest obecnie czerwony, co nie oznacza wszakże, że mieszanie (kolorów) nie wyjdzie kandydatowi na dobre. Mieszanie kolorów to komitety wyborcze wyborców stawiające na tzw. bezpartyjnych. Czy to możliwe? Każdy kiedyś jakimś kolorowym był –w takim mieście jak nasze to się wie i to się pamięta.

Komitety wyborcze maja dziś swoją urodę liftingowaną nudą PoPisowych sondaży  w  nieustającym stosunku  pięćdziesiąt kilka do dwudziestu kilku procent. Więc jeśli ktoś chce się czymś odróżnić, czym prędzej ogłasza chęć powołania ponadpartyjnego, ubranego w barwy działalności organizacji pozarządowej komitetu, popartego akcjami charytatywnymi. Praktyka pokazała, że to się dobrze sprzedaje. Wszystko już było: i budowanie ulic za pieniądze z budżetu i z Unii Europejskiej i dobroczynność  z kasy MOPS i PKPS czy Caritasu i kultura promowana przez parafie.

 Nie było jeszcze wyzwalania inicjatyw obywatelskich, nie było współdecydowania władzy i społeczeństwa, nie było porozumienia obywatelskiego w wyborze celów i działania dla dobra wspólnego lecz co najwyżej połajanki i protekcjonalne klepanie po ramieniu z lekceważeniem dla spraw obywateli zgłaszanych w skargach.

Czy to, co było nam, mieszkańcom, czyli elektoratowi, generalnie może się podobać?

Prezydent miasta nie działa w próżni społecznej, ma bliższe i dalsze otoczenie. Bliższe – to rada, która jego decyzje poprze w głosowaniu, dalsze –to  województwo i struktury państwa.

Warto myśleć szerzej:  gdzie nasz kandydat znajdzie wspólny język zabiegając o nasze interesy? Jakie drzwi będą dla niego otwarte w prezentowaniu naszych potrzeb?

Warto też myśleć o kwalifikacjach zarządczych i administracyjnych naszego kandydata na prezydenta: czy umie, czy będzie musiał  uczyć się przez część kadencji sztuki pokonywania litery prawa.

Kampania wyborcza potrafi nas zręcznie wyprowadzić w pole obietnic, dokonań i umiejętności piarowskich kandydata. Ale jest jeszcze jeden element do przemyślenia dla elektoratu, czy kandydatowi będzie się chciało chcieć – czy to jego ostatnia kadencja przed odejściem na zasłużoną lub wcześniejszą emeryturę?

To nie jest bezsensowne mnożenie wątpliwości, to dylematy przed ostatecznym wpuszczeniem w maliny wyborcze.

Ewa Podleśna
komop.jpg

{xtypo_dropcap}
W{/xtypo_dropcap} innych czasach i do innej sytuacji Jan Kochanowski użył powyższych słów w "Pieśni o spustoszeniu Podola". Doskonale jednak wyrażają one zarówno wstyd jak i smutek, którego nie umiem się pozbyć po przegranym głosowaniu nad projektem wzniesienia w Skarżysku - Kamiennej pomnika "W hołdzie żołnierzom: Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, organizacji Wolność i Niezawisłość oraz bojownikom podziemia antykomunistycznego wiernym tradycji wolnościowej represjonowanym przez władze PRL".

Wstyd mi przed inicjatorem i przyszłym fundatorem tego przedsięwzięcia Panem Leonardem Lenardem. Wstyd mi przed mieszkańcami Skarżyska - Kamiennej. Wstydzę się, bo Rada Miasta, której jestem członkiem odbiera prawo do pamięci i chwały bohaterom AK, NSZ, WIN oraz bezimiennym bojownikom podziemia antykomunistycznego. Członkom organizacji, które w czyn niepodległościowy i w historię naszego miasta wpisały się w sposób szczególny.

Komunistyczne państwo przez kilkadziesiąt lat próbowało fałszować historię i wymazywać z pamięci Polaków bohaterstwo i patriotyzm tych ludzi. Niestety, jak się okazuje, obecna większość w naszej Radzie kontynuuje tę politykę. Zwyciężyła pezetpeerowska mentalność radnego W. Mazura, koniunkturalizm i bezwolna uległość pozostałych. Szczególnie wstyd mi, że głosowali przeciw temu projektowi radni Platformy Obywatelskiej: B. Ciok, A. Kazanowski i J. Robakowska - bo jestem członkiem tej samej partii.

A że jest to intencja prywatna Państwa Lenardów? Osobista inicjatywa ufundowania pomnika na swój koszt?

Tym bardziej cenna - bo szczera i autentyczna. Wynikająca z umiłowania wolnej Polski, własnych doświadczeń, uczuć i szacunku do (wielu nieżyjących już) przyjaciół.

Łatwo jest wznosić pomniki za publiczne - nie swoje pieniądze, gdy często słowa „hołd” i „cześć” są wyrazem aktualnej polityki i wpisują się w interes rządzących. Ileż takich pomników wzniesiono w okresie peerelu? Pomników obcych uczuciom Polaków, pomników wzniesionych bohaterom nie uznawanym przez społeczeństwo, często później dewastowanych. Pomników, których się wstydziliśmy.

Kolejne to, po (między innymi) odmowie zmiany nazwy ulicy z "17 stycznia" na "Generała Antoniego Hedy Szarego", hańbiące samorząd miejski zachowanie się większości radnych.

Wierzę jednak, że decyzja Rady nie odzwierciedla nastawienia mieszkańców Skarżyska ani do inicjatywy Państwa Lenardów, ani do adresatów hołdu – żołnierzy i bojowników, którym pomnik ma być poświęcony. Wierzę, że pomnik – jeśli nie w tej - to w przyszłej kadencji samorządu zostanie wzniesiony. Bo wierzę w to miasto i mądrą sprawiedliwość jego mieszkańców.

- Szanowny Panie Leonardzie! – pozwolę sobie zwrócić się do Pana Lenarda. -Życzę Panu dużo zdrowia i wytrwałości w osiągnięciu zamierzonego celu. Wierzę, że w niedługim czasie dokona Pan odsłonięcia pomnika. Pomnika, dzięki któremu bohaterowie będą żyli w pamięci Skarżyszczan bardzo długo.

Jan Maćkowiak, radny rady miasta.

Strona 3 z 3

Informacje praktyczne
Redakcja
ul. Paryska 232A/3
26-110 Skarżysko-Kamienna
+48 663 01 55 99
+48 508 12 72 16
kontakt@skarzysko24.pl
Nota prawna

Wydawca portalu skarzysko24.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i postów zamieszczanych przez użytkowników portalu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

Logowanie